Forum www.bialoleckiklubksiazki.fora.pl Strona Główna
Home FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bialoleckiklubksiazki.fora.pl Strona Główna -> Relacje ze spotkań -> "Piąte dziecko" po spotkaniu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dianka
Administrator



Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 15:40, 18 Sty 2011    Temat postu: "Piąte dziecko" po spotkaniu

Sprawozdanie z ostatniego spotkania BKK będzie niezmiernie trudne. Czytaliśmy i omawialiśmy na nim powieść Doris Lessing „Piąte dziecko”. Mimo tego, że jest to krótka powieść, zawiera w sobie tyle aspektów, tyle problemów i tyle zagadnień, że próby zamknięcia jej w kilku zdaniach recenzji z zasady spełzają na niczym.

Doris Lessing to wielokrotnie nagradzana i bardzo ceniona pisarka. Jest również laureatką Nagrody Nobla, która jak twierdzi sama pisarka, jest królewskim ukoronowaniem, jak poker w kartach. Ale z nagrodami bywa różnie. Świadczą chociażby o tym nasze pytania, za co tak właściwie Pani Lessing dostała tę nagrodę. Bo po przeczytaniu „Piątego dziecka” (ale były też osoby, które czytały inne jej powieści – nie oceniamy autora na podstawie jednego dzieła) zgodnie stwierdziliśmy, że nie jest to literatura na miarę Nobla. Jest to dobra literatura, ale już chyba nie wybitna... Jednocześnie doceniliśmy odwagę Lessing w poruszeniu takiego tematu. Tego, że macierzyństwo ma również swoją ciemną stronę, że instynkt macierzyński nie zawsze pojawia się od razu.

O samej książce dyskusja potoczyła się bardzo ciekawie. Bardzo interesujące były porównania rzeczywistości powieściowej z realiami polskimi. Tam, gdy młoda para, Harriet i Dawid chcą mieć dzieci, każdy próbuje ich odwieść od tego zamiaru. U nas, pierwszym pytaniem po ślubie młodej pary jest „Kiedy dzieci?”. Główni bohaterowie, Harriet i Dawid, nie wzbudzili sympatii. Określiliśmy ich jako skrajnych egoistów – chcą mieć dużo dzieci bez względu na wszystko i bez zastanawiania się nad konsekwencjami.

Cała powieść, mimo iż pełna różnych bohaterów, rozgrywa się tylko pomiędzy Harriet i Benem. Lessing przedstawia nam nietypową relację między matką a dzieckiem. Ale wydaje się, że mimo wszystko próbuje wybronić matkę. Ona sama nie jest zła, nie możemy jej obwiniać. Wina jest w tym, że całe życie jej mówiono, że musi kochać swoje dziecko. Miała takie wyobrażenie szczęścia, i nie umiała z niego zrezygnować, nie umiała sobie odpuścić. Ale jednocześnie zdawała sobie sprawę z problemu – po prostu nie umiała postąpić inaczej.

Postać Harriet przyciągnęła najwięcej naszej uwagi. Została ona określona jako postać papierowa, bez życia i uczuć, z którą raczej nie można się utożsamiać. Jest postacią, która ma plan – posiadanie dzieci. A poza planem nie ma nic, żadnych uczuć, myśli, żadnego szczęścia. Wydaje się, że sama pisarka nie wiedziała do końca, jakie są uczucia Harriet.

Podsumowując – czytało się dobrze, został w „Piątym dziecku” przedstawiony bardzo ciekawy problem. Zabrakło jednak psychologii postaci, która może pozwoliłaby na głębsze przedstawienie sytuacji, a nam jako czytelnikom pozwoliłaby na lepsze zrozumienie i może większe utożsamianie się z bohaterami.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bialoleckiklubksiazki.fora.pl Strona Główna -> Relacje ze spotkań Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
Regulamin