Forum www.bialoleckiklubksiazki.fora.pl Strona Główna
Home FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bialoleckiklubksiazki.fora.pl Strona Główna -> Relacje ze spotkań -> "Good Night Dżerzi" - po spotkaniu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dianka
Administrator



Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 17:27, 21 Gru 2010    Temat postu: "Good Night Dżerzi" - po spotkaniu

Nasze trzecie spotkanie było poświęcone najnowszej książce Janusza Głowackiego "Good Night Dżerzi". Przynajmniej teoretycznie, gdyż w praktyce większość czasu (czyli ponad dwie godziny) rozmawialiśmy o Jerzym Kosińskim, a wszelkie próby powrotu do Głowackiego spełzały na niczym.

Zgodnie stwierdziliśmy, że abstrahując od jego twórczości, sama jego osoba miała w sobie coś, co przyciągało innych ludzi. Coś, co spowodowało, że zrobił taką karierę i że jego życie mogło się tak potoczyć; i to samo "coś", co spowodowało, że to on przykuwał naszą uwagę, a nie Głowacki.

Pani Ilona i Pan Damian przygotowali nam świetne biografie Głowackiego i Kosińskiego, wprowadzając nas w podstawowe fakty z ich życia i twórczości literackiej. Dla wielu z nas było to pierwsze spotkanie i jednym, jak i z drugim. Dyskutować o Kosińskim było bardzo trudno. Jest to przecież postać bardzo kontrowersyjna, budząca sprzeczne emocje, zarówno jego książki, jak i życie osobiste. Nie będę przytaczać tutaj fragmentów z jego życia, gdyż trudno jest zmieścić jego biografię w kilku zdaniach. Jeśli jednak Państwo mają chęć na dalszą dyskusję, to proszę się nie krępować Smile

Jednym z ciekawych pytań, jakie padło na spotkaniu, było "Po co pisać takie okropne książki?". I nawet nie chodziło o tematykę, bo wielu pisarzy wcześniej mierzyło się z kontrowersyjnymi/okropnymi/trudnymi tematami. Bardziej chodziło o sposób przedstawiania pewnych rzeczy - bardzo dosłowny i brutalny. Odpowiedź jest prosta - pisarz przecież nie zastanawia się po co ma coś napisać, jak zauważyła Pani Maria. Po prostu czuje taką potrzebę i to robi. Natomiast czy robi to dobrze i "smacznie", to już każdy czytelnik musi rozstrzygnąć we własnym sumieniu. "Malowany ptak" wzbudzał bardzo mieszane uczucia, ani jedna osoba nie broniła tej książki, większość albo nie przebrnęła do końca (np. ja) albo już nigdy więcej do niej nie wróci. A musimy pamiętać, że "malowany ptak" to kanon literatury, był przez długi czas na liście lektur, i jest traktowany jako dzieło - a sam autor porównywany do Becketta. A zatem gdzie leży prawda? Czy w odczuciach pojedynczego czytelnika czy w recenzjach krytyków i opiniach znawców literatury?

Trzeba docenić na pewno Kosińskiego za to co stworzył - wykreował swoje życie tak, że była to sztuka sama w sobie. Na pewno było to charyzmatyczna osobowość. Oceny Kosińskiego jako pisarza nie podjęliśmy się. Zostawiamy to na indywidualne rozważania Smile

Udało nam się też trochę porozmawiać o Głowackim. Zrobił on bardzo ważną i dobrą rzecz - pisząc tę książkę, przypomniał postać Kosińskiego, która jest dziwnie zapomniana we współczesnej kulturze literackiej. Szeroko zakrojona i bardzo ciekawie przeprowadzona akcja promocyjna książki na pewno spowodowała, że wiele osób miało możliwość zetknięcia się z Kosińskim po raz pierwszy.

Książka Głowackiego została przez nas określona jako trochę "plotkarska", pokazująca zza kulis życie celebrytów w Nowym Jorku. Nie jest to w żadnym wypadku zarzut, a wręcz przeciwnie - najlepsze co wyszło Głowackiemu w tej książce, według Klubowiczów, to właśnie obraz Nowego Jorku.

Został poruszony również temat formy powieści. Okazało się, że posiadamy w swoim gronie zwolenników tradycyjnej budowy powieści, tej XIX-wiecznej. Po "Good Night, Dżerzi" widać natomiast od razu, że jej autorem jest dramaturg. "Good Night..." jest właściwie bardzo dobrym, gotowym scenariuszem. Całość jest podzielona na pojedyncze "najazdy kamery", sceny, które z powodzeniem mogłyby być osobnymi opowiadaniami. I wówczas lepiej by się je czytało. Po połączeniu i przetasowaniu ze sobą, robi się z tego chaos, przez który czasami trudno przebrnąć. Zwróciliśmy również uwagę na język, który jest stylizowany na język potoczny, mówiony, a szyk zdania nosi rys podobieństwa do szyku angielskiego. Ile w tym tylko naszych odczuć, a ile wpływu amerykańskiej kultury na pisarza - nie wiadomo.

Podsumowując - nie da się streścić w kilku słowach burzliwej dyskusji jaka miała miejsce:) Obejmowała ona swoim tematycznym zasięgiem i dzieła Głowackiego, i dzieła Kosińskiego, życie każdego z nich. Cieszę się bardzo, że wszyscy wyrażali głośno swoje zdanie, i mam nadzieję, że dyskusja będzie dalej trwała, tu na forum Smile

Do zobaczenia na następnym spotkaniu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zdenobjusz




Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:29, 30 Gru 2010    Temat postu: Świetnie ujęty klimat spotkania BKK

Diana, gratuluję sprawności w opisywaniu naszej klubowej rzeczywistości. Bardzo mi się podobało to streszczenie spotkania.

Nie wiem jak reszta klubowiczów ale ja chciałbym wam podziekować za ten rok, ambicjonlane podejście do Klubu a z drugiej strony za realizację pewncyh ciekawych pomyslów. Powiem tak: "Dobra robota Diana i Magda!". Tak trzymać. Laughing

Pozdrawiam

Damian


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dianka
Administrator



Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 10:49, 30 Gru 2010    Temat postu:

Dziękuję Smile To dla nas wielka przyjemność gościć Państwa u nas Smile Będziemy się starać, żeby kolejne spotkania były tylko lepsze niż poprzednie Wink Do tego oczywiście potrzebujemy Państwa pomocy, bo w zasadzie przecież Klub to my Wink Pierwszą rzeczą do jakiej będę Państwa namawiać to aktywność tu, na forum Smile Do podsumowania spotkania można dopisać swoje refleksje, uwagi, sugestie... Chętnie też poczytałabym o propozycjach Państwa na kolejne spotkania...

W każdym razie życzymy Szczęśliwego Nowego Roku 2011 i do zobaczenia 11 stycznia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bialoleckiklubksiazki.fora.pl Strona Główna -> Relacje ze spotkań Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
Regulamin